Geneza
Historia powstania

Początek Karty

Był pogodny, ciepły i pracowity dzień latem 2013 r. Wieczorem zasiedliśmy do stołu przy herbatce z kwiatów lipy... Na blogu autorów można przeczytać o początku Karty (kliknij).

Historia nazwy Karta

Co ma wspólnego o. Karol Meissner OSB z Kartą Rozmowy Małżeńskiej? Na blogu autorów znajduje się odpowiedź (kliknij).

Potem były kolejne miesiące pracy nad Kartą, wypełnione wyzwaniami i odpowiedziami na wyzwania. Pierwsza wersja testowa była gotowa na wiosnę 2014 r. Latem na warsztat została wzięta strona graficzna oraz inne elementy wizualne Karty (np. wybór papieru, wybór materiału na okładkę) oraz rozpoczęło się dopracowywanie ostatecznej wersji Instrukcji (dołączanej do Karty). Dokładnie 28 listopada 2014 pierwsze egzemplarze Kart zostały odebrane.

Autorzy

On – wrocławianin. Ja – przyjechałam z dalekiego Podkarpacia na studia a tak naprawdę przyjechałam, aby go poznać. Zostaliśmy pociągnięci przez piękno dialogu podczas wyjazdu dla narzeczonych do Henrykowa. Pobraliśmy się w Kalwarii Pacławskiej pięć lat temu. Dziś mieszkamy we Wrocławiu, tu pracujemy i wychowujemy dwójkę dzieci.

On: jako doradca życia rodzinnego pracuje z narzeczonymi i małżeństwami. Jako student był inicjatorem cyklu spotkań o sprawach damsko-męskich Laboratorium Miłości. Dziś o tych sprawach pisze bloga.

Ja: Mam wspaniałego męża a moje dzieci wspaniałego ojca. Mój mąż wysłał mnie kiedyś do Paryża i dzięki niemu zostałam instruktorem CrMS. Pracuję z parami ucząc metody obserwacji cyklu wykorzystywanego w Naprotechnologii i bardzo cenię sobie te spotkania, bo mogę poznawać trudności, z którymi zmagają się małżeństwa i towarzyszyć im w podejmowanych wyzwaniach.

Lubimy przyrodę i wspólne wędrówki po górach.

Cieszymy się, że dziś – po roku pracy – Karta Rozmowy Małżeńskiej jest gotowa. Zachęcamy do współtworzenia historii rozmów małżeńskich i odwiedzenia profilu Karty na facebooku. Chcielibyśmy, aby Karta dobrze służyła wszystkim jej posiadaczom. Silne małżeństwo jest podstawą zdrowej i pięknej rodziny.

Agata Aniszczyk